poniedziałek, 8 czerwca 2009

Olsztyn z lotu samolotu

Nie chwytaj ptaka w locie. Bierz z niego przykład. Świat widziany z góry ma zupełnie inny wymiar i rozmiar. A jak wygląda Olsztyn z lotu ptaka? Pięknie!

To był mój pierwszy i jak na razie ostatni lot samolotem nad Olsztynem. Połknął mnie wielki żelazny ptak i wzniósł dobrych kilkaset metrów nad ziemię.

Zadziwiające jest to, że z wysokości nie widać żadnego człowieka. Nie dziwi więc fakt, że wielcy tego świata zapominają o swoich bliźnich. Głowa w chmurach nie popłaca...

Ale wróćmy na ziemię. Przy okazji pisania tekstu o olsztyńskich spadochroniarzach, naszły mnie wspomnienia. Panowie mówią przecież, że nie ma piękniejszej okolicy do oglądania z góry niż zielona i zalana jeziorami Warmia. Zgadza się?



Logika wstępuje do nieba po drabinie, fantazja fruwa z góry na skrzydłach. Hans Kasper

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz