środa, 25 lutego 2009

Śmiech odkurza

Ostatnie minuty 25 lutego – ostatnie chwile moich urodzin. Starzeję się? A może to doskonały czas, by odszukać w sobie młodość?

Puk puk – jest tam ktoś? Jest. Zmarszczka i siwy włos. Pierwszy? Zmarszczka niczym się nie przejmuje – marszczy brew i mówi, że najistotniejsze rysy ludzkiej natury nie zmieniły się od wieków. Cytuje Gustawa Holoubka. Mądra ta moja zmarszczka, mądra. A włos? Z tym to gorzej - chce się wyrwać na imprezę. Niech idzie, nie zatrzymuję. Nie musi wracać. Może się uczepić jakiejś męskiej marynarki.

A zmarszczka gada ze mną jak najęta. Składa mi życzenia i pyta:
- Śmiałaś się dzisiaj?
- Ano śmiałam.
- Śmiech nie tylko czyści zęby, lecz także oczyszcza zmarszczki z kurzu.
- To też Holoubek?
- Nie, to przysłowie angielskie.

Śmiech odkurza? Zmarszczka mi więc odmłodniała, sprężysta się zrobiła – po liftingu. Jak logo Olsztyna. Nie spieszy się, by się sensownie zmarszczyć. Oj, nie spieszy się.

25 lutego świat obchodzi Światowy Dzień Powolności. Zmarszczka wie, co robi. Znaczy, że obeznana ze zwyczajami. Lepiej – jest na światowym poziomie. Mówi mi, że władze Mediolanu wystosowały z tej okazji apel do mieszkańców: „odzyskajcie wasz czas, wasze życie i wasze zdrowie; zatrzymajcie się i zobaczcie, jak piękne jest wasze miasto”.

Moje miasto jest piękne – doceniam to, gdy jeżdżę codziennie autobusem. Latem jest znacznie piękniejsze, bo szyby aż tak nie parują. Czy w tramwajach będzie lepiej? Komunikacja szynowa na dobre ma wrócić do Olsztyna. Chciałabym, bo uwielbiam tramwaje. To taki symbol wielkiego miasta. Ale czy warto na linię tramwajową wydać 500 mln zł? Można za to kupić 14 270 fordów siesta! Samochodem chyba szybciej niż tramwajem...

Zmarszczka idzie spać.

25 lutego Mongolia świętuje Nowy Rok. Pierwsze życzenia napłynęły do mnie właśnie z tamtych stron. Dwa w jednym? „Jesteś więc dzieckiem szczęścia!” – przeczytałam w mailu napisanym w środku nocy. Mongolia pewnie w tej chwili kładła się spać po hucznej imprezie. Ja wstałam o ósmej.

25 lutego w tym roku przypadła środa popielcowa. Przypominam sobie z tej okazji moją rozmowę z Dodą, która – mimo iż urodzona 15 lutego – urodziny wyprawiała 24 lutego.
- Kiedy ty będziesz leczyć kaca po imprezie, ja będę obchodziła swoje urodziny - mówiłam.
- Ale ci trafiło, świętujesz w środę popielcową.

A jednak Doda religijna. Zmarszczka mi jednak nie wierzy. Zasnąć nie może z wrażenia. Ale jednak zasypia.

Chrapie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz