Fot. Grzegorz Wadowski |
Te psy "mieszkają" w Jonkowskiej Przechowalni Zwierząt. Cóż za nazwa! Przechowalnia kojarzy mi się z dworcem, gdzie podrzuca się na walizkę, aby nie ciążyła. Pies to nie bagaż przecież... Niestety tak jest traktowany. Najgorsze, że jest świadomy tego, że nikt nie może go pokochać.
Wystarczy wyciągnąć rękę, aby zrozumieć, że bliskość człowieka jest dla tych psiaków największą potrzebą. Pusta miska aż tak bardzo nie boli jak te smutne i błagające ślipia...
Nic więcej nie napiszę, bo brak mi słów. Po prostu obejrzyj ten film i pomóż — albo zaopiekuj się psem, albo przekaż informację dalej! Musimy zdążyć przed zimą!
Chcesz przygarnąć psiaka z Węgajt? Zajrzyj na Facebook'owy profil: „Adopcje psów z jonkowskiej przechowalni zwierząt” lub skontaktuj się z Izą Rutkowską (tel. 606 507 829).
Czytaj więcej:
Raport z przechowalni w Węgajtach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz