czwartek, 2 lipca 2009

Jan Paweł II wyruszy w pielgrzymkę!

Szanuj zmarłego swego! Ciało Michaela Jacksona miało być wystawione na widok publiczny, ale rodzina się zaparła. I dobrze. Teraz — by zaostrzyć apetyt na życie po życiu — Włosi wysyłają Jana Pawła II na ostatnią pielgrzymkę po Polsce. Wędrujące relikwie?


Gdybym była wielką albo słynną Adą, chciałabym spoczywać w spokoju — nie tylko w pokoju. Nie wyobrażam sobie, by ktoś wyjmował mnie z grobu, by pokazać tłumom wiernych fanów. Już widzę te zatroskane miny nad moimi szczątkami: co wyeksponować? Skrzydełko czy nóżka? A może pupa?

Wiem, sarkazm przemawia przeze mnie, ale o kulturze człowieka stanowi jego podejście do zmarłych. O kulturze chrześcijan tym bardziej. Dlaczego więc chcą wyciągnąć Jana Pawła II z grobu i zrobić mu tournee po Polsce? Na razie nie wiem, o co chodzi, więc chodzi o pieniądze. Pewnie trzeba wydać na coś te miliony...

Kardynał Dziwisz — o dziwo — jest za:

— Pielgrzymka relikwii Jana Pawła II dla wielu Polaków byłaby pewnie większym przeżyciem niż przyjazd samego Benedykta XVI. Kardynał zdaje sobie z tego sprawę, uważa też, że wśród polskiego duchowieństwa to on ma największą misję kultywowania pamięci zmarłego papieża. To wystarczające powody, żeby pozytywnie odnieść się do takiej propozycji, i jestem przekonany, że kardynał tak zrobi — mówi nam jeden z krakowskich księży.
(Ostatnia pielgrzymka Jana Pawła II do kraju)


Polska to bardzo gościnny kraj. Na pewno przyjmie papieża z otwartymi rękami. Jak zawsze. Płakaliśmy, tęskniliśmy... Przyjeżdżał do nas jednak papież żywy. Machał, uśmiechał się i napełniał nadzieją. I modlił się za nas. Widzieliśmy to na własne oczy. Śpiewaliśmy mu wtedy: do Wadowic wróć.

I wraca. Znów będziemy śpiewać, znów płakać. I nie będzie już dla nas frajdą wycieczka do Rzymu z najważniejszym punktem programu: odwiedzić grób Jana Pawła II. Grób przecież sam do nas przyjedzie! Nie chciał Mahomet do góry?

Z ciała papieża chcą zrobić jarmark! Albo cyrk objazdowy! Albo kino objazdowe! Albo teatr objazdowy!

Jan Paweł II przełamywał stereotypy. Jako pierwszy papież na świecie nosił zegarek, chodził po górach, pływał kajakiem, jeździł na nartach, czytał bez okularów, przestąpił próg synagogi oraz meczetu i bratał się z chorymi na AIDS. Był też pierwszym papieżem spoza Włoch. Teraz wyznaczy nowe trendy — będzie pośmiertnie krążył po świecie. Szkoda, że nie można zapytać go o zdanie. Ale z drugiej strony — po co? Zmarli i ryby głosu nie mają.

A może mają? Co wy na to, by za rok zorganizować supertrasę koncertową zwłok Michaela Jacksona? Tournee będzie promował kawałek: "Don't Stop 'Till You Get Enough".

1 komentarz:

  1. Witam Panią Dziennikarkę :) Właśnie zauważyłem dzięki MyBlogLog, że mnie odwieziłaś, więc robię rewizytę. I pozwalam sobie na pożyczenie zdjęcia tuszki papieskiej - jest pyszna :)

    OdpowiedzUsuń