czwartek, 13 sierpnia 2009

Rower w mieście? Uważaj na czołg i walec!

Jesteś miejskim rowerzystą? To masz problem — jeden, drugi, trzeci… Poznaj „Cycling Survival", czyli zasady pedałowania zebrane przez miejskich cyklistów.


1. Ulice są pełne pijanych morderców w zepsutych samochodach.

2. Kierowca, nawet gdy na ciebie patrzy, to cię nie widzi.

3. Pojazd wyjeżdżający z drogi podporządkowanej (a tym bardziej z podjazdu do własnego garażu) na pewno wyjedzie przed tobą na jezdnię.

4. Im większy pojazd, tym większe pierwszeństwo (czołg i walec mają nadpierwszeństwo).

5. Zza autobusu stojącego na przystanku na pewno wyjdzie kobieta w ciąży (masa daje poczucie bezpieczeństwa).

6. Zza samochodu, którego kierowca uprzejmie udziela ci pierwszeństwa, na skrzyżowaniu wyskoczy taki, któremu się śpieszy i cię nie widzi.

7. Z wyprzedzającej cię ciężarówki będzie zwisał łańcuch z hakiem.

8. Staruszka chwiejąca się na krawędzi chodnika pomiędzy zaparkowanymi samochodami zacznie przechodzić przez jezdnię w momencie, gdy nadjedziesz.

9. Kałuża, przez którą właśnie przejeżdżasz, okaże się otwartym włazem do burzowca i będzie sięgać do środka Ziemi.

10. Pies spacerujący po chodniku rzuci się na ciebie, gdy będziesz zajęty rozwiązywaniem problemu wymijania zaparkowanego TIRa i autobusu z przeciwka.

Warto też wiedzieć, że samochody są jak rekiny: niektóre są względnie nieszkodliwe (rekin szary) lub atakują w określonych warunkach, inne zaś atakują zawsze, jak Spielbergowski biały rekin ze "Szczęk". Do samochodów względnie bezpiecznych można zaliczyć Citroena 2CV, odrestaurowane samochody muzealne oraz te zepsute, stojące na cegłach.

Do najbardziej niebezpiecznych zaliczają się:

1. Czarne (szczególnie przemalowane i stare) BMW, mające dymne lub lustrzane szyby, za kierownicą osobnik ok. 20 lat (nowobogacki z kompleksami).

2. Terenowe "4WD", szczególnie w ciemnych kolorach, z rurowym, chromowanym grillem chroniącym chłodnicę (macho).

3. Samochody z naklejką: "Uwaga, dziecko w samochodzie" (to ci, co sądzą, że z powodu dziecka w samochodzie prowadzą pojazd uprzywilejowany i powinny ich obchodzić inne prawa fizyki).

4. Demenci dwusuwowi z rozszerzeniem na 126p i stare 125p (zerowa percepcja, zerowy refleks i stosowanie poczucia godności własnej do zasad ruchu drogowego).

5. Furgonetki, szczególnie w okolicach bazarów (kierowca zajęty jest obliczaniem przychodu i rozchodu, szuka miejsca do parkowania i jest sfrustrowany).

6. TIRy (kierowcom płacą za to że jadą, nie za to że się zatrzymują).

7. Taksówki stojące (szczególnie na postojach znanych jako mafijne), ich kierowcy to wesołe chłopaki, które lubią komuś zrobić fajny kawał.

8. Taksówki jadące (większość taksówkarzy na całym świecie sądzi, że ma wyłączność na znajomość zasad ruchu).

9. Faceci z panienkami w samochodach (starają się zaprezentować swoje możliwości za pomocą samochodu).

10. Samochody, które właśnie zaparkowały i otwierają drzwi prosto w twarz nadjeżdżającemu.

4 komentarze:

  1. maja w sobie coś z Praw Murphy'ego.

    7 i 9 miażdżą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiking, kurier rowerowy pisze:
    ;-))))))))))))))))))))))) Ja bym jeszcze dowalił joby na pieszych. Potrafie w czasie jazdy morrrrrde drzeć i mają cie w dupie.Ech...

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, piesi są najgorsi, szczególnie ci chodzący po ścieżkach rowerowych!

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkowita racja. Większość z wypunkowanych zasad musiałem przestrzegać w ciągu ostatniego miesiącach na drogach kilku warmińsko-mazurskich miast.

    A i przydałaby się jeszcze jedna zasada pedałowania: nie można wierzyć ścieżkom rowerowym. Najczęściej kończą się przed wyjazdem z miasta, bez możliwości skorzystania z "chodnika tylko dla pieszych", lub zjazdu na główny pas ruchu.

    OdpowiedzUsuń