Był zakaz, już nie ma. Nie wolno było jeździć uliczkami starówki, już można. Rowerzyści szczęśliwi, bo nie trzeba zeskakiwać z roweru i prowadzić pryki przy boku. Będzie można spokojnie przejechać przez Stare Miasto. Podkreślam — spokojnie. Starówka to nie downhill i to potwierdził prezydent. Szaleńcy będą karani. Straż miejska będzie miała na nich oko.
Nie wszystkim jednak zniesienie zakazu przypadnie do gustu. Bo rowerzyści są jak opera — albo się ich lubi, albo nie. Ot, ludzie i tak będą gadać na ich widok.

Przeczytaj:
Starówka dla rowerzystów, ale nie dla szaleńców
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz